fbpx

Dron sprawdzi dym z komina. Antysmogowe patrole dronowe w Gminie Poraj w najbliższych dniach

Koniecznie przeczytaj

Są w stanie wskazać legalność spalanego paliwa i ocenić czy dom jest ogrzewany kopciuchem, który być może powinien zostać wymieniony. Antysmogowe drony – bo o nich mowa – niebawem pojawią się na porajskim niebie.

– Poraj jest najmniejszą gminą w województwie śląskim, w której realizowaną są antysmogowe patrole dronem. Loty są efektem wspólnej akcji Gminy Poraj i Polskiego Alarmu Smogowego. Akcja jest finansowana ze środków Clean Air Fund. Dlaczego drony zaczęły latać właśnie teraz? Luty jest jednym z najgorszych miesięcy pod względem jakości powietrza. Poza tym od miesiąca na terenie całego województwa śląskiego obowiązują antysmogowe przepisy – od początku tego roku nielegalne stało się użytkowanie najstarszych kotłów na paliwa stałe, wyprodukowanych przed 2007 rokiem – wyjaśnia Emil Nagalewski z Polskiego Alarmu Smogowego.

Dron nie jest w stanie określić daty produkcji kotła, ale może wskazać czy mamy do czynienia z kopciuchem. Ta informacja jest przekazywana urzędnikom gminnym, którzy mogą sprawdzić czy kocioł, będący źródłem zanieczyszczeń należało wymienić już w zeszłym roku czy też należy wymienić za dwa lub cztery lata, czyli w terminach, które uchwała antysmogowa przyjmuje dla młodszych kotłów. Kara dla osób, których źródło ciepła nie spełnia wymogów uchwały antysmogowej może wynieść do 500 zł w postępowaniu mandatowym. Skierowanie sprawy do sądu może skutkować grzywną nawet do 5000 zł.

W antysmogowym patrolu uczestniczą zawsze dwa drony. Jeden pełni funkcję zwiadowcy – pomaga w namierzaniu źródeł dymu, drugi jest latającym laboratorium pomiarowym – nadlatuje nad wskazany przez zwiadowcę komin, pobiera i analizuje próbki dymu. Sprawdzenie składu dymu trwa około 30 sekund. Wynik pomiaru zostaje przekazany uczestniczącym w akcji urzędnikom gminnym upoważnionym do prowadzenia kontroli. Urzędnicy, gdy zachodzi podejrzenie spalania odpadów mogą podjąć decyzję o natychmiastowym wejściu na teren posesji i kontroli paleniska. Jeśli pomiar wykaże użytkowanie pozaklasowego kotła interwencja może zostać odroczona.

Taki sposób działania umożliwia przegląd dużego obszaru i ułatwia wytypowanie domów, stanowiących poważne zagrożenie dla jakości powietrza. Efektem kilkugodzinnego patrolu jest mapa trucicieli, czyli miejsc, które mogą być sprawdzone w późniejszym terminie. To do nich mogą być kierowane służby, które ocenią zgodność źródła ciepła z wymogami uchwały antysmogowej, pouczą, wystawią mandat lub zaplanują skuteczne wsparcie, gdy zdiagnozują problem ubóstwa energetycznego. Pomimo tego, że największe zainteresowanie budzi zwykle represyjny charakter dronowych kontroli, to Polski Alarm Smogowy podkreśla walor edukacyjny tego typu działań. Dron nad kominem, to często przyczynek do sprawdzenia czy sposób w jaki ogrzewamy dom jest na pewno zgodny z wymogami uchwały antysmogowej.

– Kontrole prowadzone przy użyciu dronów, mogą zmotywować do zmiany sposobu ogrzewania tych, którzy do tej pory ignorowali antysmogowe przepisy. Jeśli chcemy oddychać czystym i bezpiecznym dla zdrowia powietrzem musimy wyrugować z kotłowni
pozaklasowe kotły na paliwa stałe. Innej drogi nie ma. Badania przeprowadzone przed kilkoma miesiącami przez Polski Alarm Smogowy pokazują, że istnieje duże społeczne zrozumienie dla tego faktu. Niemal 90 proc. mieszkańców województwa śląskiego popiera obowiązek wymiany starych kotłów 
– dodaje Nagalewski.

Podczas jednej misji dronem może zostać skontrolowane do 500 kominów. Patrole dronowe to wspólna inicjatywa GMINA PORAJ oraz Polski Alarm Smogowy. Akcja jest finansowana ze środków Clean Air Fund.

red. Bartosz Żołnierczyk

- Advertisement -spot_imgspot_img

Podobne artykuły

- Reklama -spot_img

Najnowsze artykuły