Bartosz Bednarczuk, dziennikarz TVS, jest reżyserem filmu dokumentalnego: „Kirkut na Kierkowie. Rzecz o Żydach Żareckich”. Zgłębia on historię społeczności żydowskiej żyjącej na Ziemiach Żareckich przed II Wojną Światową, stanowiącą prawie połowę ludności tego miasta.
Obecnie poza pozostałościami materialnymi, znikomo jest szukać rdzennych mieszkańców Żarek pochodzenia żydowskiego tamtych czasów, o czym przypomina dokument. W 1921 r. w mieście mieszkało 2536 Żydów, zaś w sumie mieszkańców było 4406. W lutym 1941 Niemcy utworzyli w Żarkach getto. Zgromadzono tu 3,2 tys. Żydów. Po wojnie wielu z tych, którzy ją przeżyli, wrócili do miasteczka. Ale tylko na chwilę. W 1946 r. wszyscy opuścili już miasto. Żydzi w Żarkach i ich losy to już historia.
– Na temat trafiłem, kiedy trafiłem do Żarek z ekipą filmową telewizji, w której pracuję. Robiliśmy materiał o odkrytych na tamtejszym cmentarzu żydowskim śladów po ohelu, czyli budynku nagrobnym wznoszonym nad grobami rabinów i cadyków, co było nie lada odkryciem. Gdy zobaczyłem, jacy ludzie zajmują się tym tematem – mówię tu o Wojtku Mszycy i Piotrze Zamorskim – stwierdziłem, że koniecznie musimy o tym zrobić film – mówi reżyser i scenarzysta filmu, Bartosz Bednarczuk.
CAŁOŚĆ FILMU:
FOTO: Zapomniana historia FB
